środa, 1 października 2014

Z archiwum...





Z archiwum GajderiaMagazine:

http://ift.tt/1j4hpzN




Tańczący z żywiołem


Młodzi, zdolni i ambitni. Te trzy słowa w zupełności wystarczą, by opisać to, czym charakteryzują się członkowie zawierciańskiej grupy o tajemniczej nazwie Enigma. Na pewno słyszeliście o nich nie raz. Tak, to nasi lokalni specjaliści od ognia. To Ci, którzy ognia nie tylko się nie boją, ale także potrafią wyczarować niesamowity pokaz, który na zawsze pozostaje w pamięci widza. Korzystając z małej przerwy między pokazami, postanowiłam podpytać Dorotę, Agnieszkę i Krzysztofa Nowickich (tak, wspólne nazwisko nie jest przypadkiem) o kulisy ich gorącej działalności.


Roksana Szymiec: Jak zaczęła się Wasza przygoda z fireshow?

Enigma: Czekam na odpowiedź, naradzają się.

RS: Czy posiadacie jakąś technikę? Jesteście w czymś wyspecjalizowani?

Enigma: Staramy się „kręcić” na każdym sprzęcie, a każdą sztuczkę staramy się dopracowywać do perfekcji, jednak każdy z nas ma sprzęty, na których pracuje mu się najlepiej. Krzysztof jest niezastąpiony w kręceniu na poi, skrzydłach i różnego rodzaju kijach. Ma zdecydowane i szybkie ruchy. Dorota lubi wolniejsze rytmy, dlatego zajmuje się kontaktem. Tym mianem nazywa się sprzęt, który jest trzymany przy ciele. Jej ulubionym jest kij do kontaktu, lubi też wachlarze i hula-hop. Agnieszka natomiast najlepiej czuje się na pojkach.

RS: Na jakich imprezach można Was spotkać?

Enigma: Występujemy na różnych pokazach, między innymi na wszelkich imprezach okolicznościowych, takich jak urodziny, podczas Dni Miast, a także w klubach, a nawet na weselach.

RS: Czy bierzecie udział także w prywatnych imprezach typu osiemnastki czy wesela?

Enigma: Tak! Bardzo lubimy tego typu imprezy!

RS: Co najtrudniejszego jest w robieniu pokazów?

Enigma: Hm, jest to bardzo ciekawe pytanie. Samo wykonywanie pokazów nie jest trudne, jesteśmy do tego zawsze profesjonalnie przygotowani, zarówno pod względem charakteryzacji, jak i układu. Zwykle bardziej obawiajmy się pogody w przypadku wykonywania pokazu na zewnątrz, a nasz polski klimat potrafi zaskoczyć. Trudności występują przy uczeniu się nowych sztuczek, jednak aby być dobrym w tym, co się robi, należy dużo ćwiczyć, dlatego uważamy, że każde trudności można pokonać.

RS: Ile czasu zajmuje Wam przygotowanie się do pokazu?

Enigma: Sądzimy, że nie da się tu konkretnie określić czasu przygotowania do pokazu. Wszystko jest uzależnione od motywu występu, długości jego trwania i sprzętów, które będą użyte do danego pokazu. Czasem zajmuje nam to dzień, dwa, a czasem są to dwa tygodnie. Ludzie czasem naprawdę mają dużą wyobraźnię, a my chcemy sprostać ich oczekiwaniom, aby byli w pełni zadowoleni z pokazu.

RS: Czym jest dla Was robienie pokazów? Innymi słowy, czemu się tym zajmujecie?

Enigma: Robienie pokazów jest naszą pasją, która pozwala nam oderwać się od szarej rzeczywistości. Jest to także nasz sposób na pokonywanie strachu i stawianie sobie coraz większych wyzwań. Każdy występ niesie ze sobą sprawdzenie siebie, możemy zweryfikować nasze możliwości i umiejętności. Robiąc pokazy, chcemy uświadomić ludziom, jak piękny jest ten żywioł i jak pozytywnie można go wykorzystać.

RS: Co chcielibyście przekazać czytelnikom GajderiaMagazine?

Enigma: Czujemy się zaszczyceni, mając możliwość udzielenia wywiadu GajderiiMagazine. Jesteśmy Waszymi stałymi czytelnikami, cieszy nas to, że się rozwijacie i że po ciężkim dniu spędzonym na pokazie możemy sięgnąć po lekturę w postaci Waszych artykułów. Mówiąc kolokwialnie, ale szczerze, odwalacie kawał świetnej roboty, dlatego z tego miejsca chcielibyśmy serdecznie pozdrowić wszystkich Waszych czytelników, niosąc przy okazji pewne przesłanie, z którym sami się utożsamiamy – pamiętajcie, że pełnię szczęścia można osiągnąć wtedy, gdy ma się w sercu pasję, którą można realizować. Bądźcie szczęśliwi i trzymajcie się ciepło!


#felieton #gajderia #gajderiamagazine #zawiercie #archiwum #tańczący #żywioł






via Tumblr http://ift.tt/1qUH9Qz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz