czwartek, 30 października 2014

Z archiwum GajderiaMagazine http://gajderia.pl/magazyn Dzieci...





Z archiwum GajderiaMagazine

http://gajderia.pl/magazyn


Dzieci gorszego Boga


Sobota, 20 września, około 8:30. Wstaję z łóżka, podchodzę do okna, podnoszę rolety i pod skórą czuję, że ten dzień może nie potoczyć się tak, jak organizatorzy katowickiego Cropp Tattoo Konwentu i ja sobie zaplanowaliśmy.


Deszcz pada tak, że wyjście z domu wymaga przejścia na wyższy poziom odwagi. Taka ulewa potrafi utopić człowieka. Jednak wystarczą dwie godziny, by pogoda zaczęła się diametralnie zmieniać i zdawała się mówić, że żartowała.

Wsiadam więc w auto i obieram kierunek Katowice–Szyb Wilson. Przy bramie czeka na mnie przepustka do „lepszego świata” – świata pełnego osobliwości, otwartych na siebie ludzi, których łączy miłość do tatuaży, piercingu oraz muzyki, której daleko do mainstreamu.

Przeżywam lekkie zdziwienie, wchodząc do pierwszej z hal w „Szybie”. Jest inaczej niż podczas pierwszej edycji CTK Katowice. W oczy rzuca się duża scena, na której później w trakcie trwania imprezy odbywały się konkursy tatuażu, występy artystki cyrkowej Aurelie Bernard (robiącej niesamowite ewolucje na linie podwieszonej gdzieś wysoko tuż pod dachem hali) oraz LouLou D’vil, której pokazy burleski wzbudzały chyba największy aplauz publiczności.

Druga hala to już tylko jednostajny dźwięk bzyczących maszynek wkłuwających pod skórę tusz osobom, które zdecydowały się poddać tej niejednokrotnie bardzo bolesnej operacji na oczach zwiedzających. Poświęcenie części z nich zostało zrekompensowane „nagrodami dnia”.

Zarówno w sobotę, jak i w niedzielę jury konkursowe przyznawało nagrody za wykonane na CTK tatuaże, bo w błędzie jest ten, kto myśli, że najbardziej cenieni tatuażyści na konwentach odpoczywają i przechadzają się z dumą przed swoimi boksami. Nie, oni ciężko pracują. Mnie to przypomina igrzyska, na których osoby znane z magazynów o tatuażach, kilka razy w roku rywalizują w tym samym czasie ze sobą, by po koniec dnia jurorzy mogli wyłonić spośród nich, tych którzy są aktualnie w najwyższej formie.

Jeśli ktoś choć na chwilę chciał się oderwać od boksów tatuażystów, to mógł w tej samej hali podziwiać m.in. grafiki Tomasza Strzałkowskiego oraz niesamowite kaligrafie Mateusza Wolskiego ze studia Rock’n’ink w Krakowie. Jest to artysta, który sztukę kaligrafii opanował do perfekcji, przenosząc ją także na – a raczej, żeby być bardziej precyzyjnym, pod – skórę. To właśnie z jednej z jego prac pozwoliłem sobie zaczerpnąć tytuł do tego artykułu, doskonale pasujący do stereotypowego spojrzenia mniej tolerancyjnej części naszego społeczeństwa na osoby wytatuowane.

Na odwiedzających CTK Katowice czekały także inne atrakcje. Na placu głównym można było zobaczyć auta rodem z amerykańskich filmów, a także z gangsterskich klipów. Ze sceny natomiast mogliśmy usłyszeć mieszankę różnych gatunków muzycznych, jednak zawsze były to dźwięki bliskie muzyce rock and rollowej. Był więc punk rock – Bombs From Heaven, trash blues – Reverend Beat-Man, hardcore – Pay No Respect oraz rodzimy Tuff Enuff, promujący swoją nową płytę.

Warto jeszcze wspomnieć, że w sobotę na najbardziej wytrwałych gości odwiedzających konwent czekała „nagroda” w postaci występu grupy Mamadoo, robiącej niesamowite show z wykorzystaniem ognia. Dziewczyny z grupy miały naprawdę bardzo ciekawy pomysł na występ, którym w sposób mistrzowski podniosły temperaturę pikującą po zmroku mocno w dół.

Wiadomo już, że w przyszłym roku odbędzie się kolejna edycja Cropp Tattoo Konwent w Katowicach. Więc ten, kto w tym roku przeoczył to wydarzenie, niech koniecznie to naprawi i pojawi się w Szybie Wilson we wrześniu 2015. Ja z pewnością nie przeoczę kolejnej edycji tego święta!




#gajderia #gajderiamagazine #tatuaż #dzieci #gorszego #boga #katowice #sztuka #reportaż #moda #archiwu






via Tumblr http://gajderia.tumblr.com/post/101344104358

środa, 29 października 2014

Z najnowszego...





Z najnowszego GajderiaMagazine

http://ift.tt/1j4hpzN


#gajderiamagazine #gajderia #sport #polska #artykuł #reprezentacja #czasopismo #listopad






via Tumblr http://ift.tt/1wDyat9

poniedziałek, 27 października 2014

http://ift.tt/1j4hpzN Zapraszamy serdecznie do...





http://ift.tt/1j4hpzN

Zapraszamy serdecznie do listopadowego numeru GajderiaMagazine. A w nim:


- Koniec sezonu motocyklowego


- Roman Kramsztyk


- Pomiędzy sztuką a wystrojem


- Pomarańcz i róż


- Krok milowy


- FILMography


- American Sniper


Miłej lektury!


#gajderiamagazine #gajderia #gajderiasztuki #czasopismo #magazyn #felieton #sztuka #fotografia #reportaż #film #muzyka #sport #zdrowie #sezon #motocyklowy #jesień #roman #kramsztyk #foto #pomarańcz #róż #mila #filmography #2014 #american #sniper #listopad






via Tumblr http://ift.tt/1tz7IC2

środa, 22 października 2014

FotoPrzyjaźń w GajderiaMagazine
...





FotoPrzyjaźń w GajderiaMagazine
 http://ift.tt/1j4hpzN

#gajderia #gajderiamagazine #artykuł #sztuka #czasopismo #fotografia #foto #przyjaźń #piękno #art






via Tumblr http://ift.tt/12bOUxl

poniedziałek, 20 października 2014

Jacek Malczewski w...





Jacek Malczewski w Gajderia.pl

http://ift.tt/1j4hpzN


#gajderia #gajderiamagazine #jacek #malczewski #artykuł #sztuka #malczewski #październik #czasopismo #malarstwo #art






via Tumblr http://ift.tt/1pu3gy6

środa, 15 października 2014

Z najnowszego w...





Z najnowszego w GajderiaMagazine
http://ift.tt/1j4hpzN


#gajderiamagazine #gajderia #październik #jesienny #piknik #felieton #czasopismo #magazyn #kultura






via Tumblr http://ift.tt/1vvuQCe

wtorek, 14 października 2014

Artystyczny pokój – miejsce przepełnione duszą To, jak powinien...





Artystyczny pokój – miejsce przepełnione duszą


To, jak powinien wyglądać idealny artystyczny pokój, pozostawiam waszej indywidualnej ocenie, ponieważ myślę, że każdy z nas ma na ten temat swoje własne wyobrażenie. Moje natomiast jest mniej więcej takie, jak przedstawiają zdjęcia, bowiem uważam, że musi on odzwierciedlać duszę artysty, a więc zawierać w sobie magię, której nie posiada niejedno mieszkanie nowoczesne, modernistyczne.

Nie stwierdzam przy tym, że aranżacje w innym stylu mi się nie podobają (wiecie dobrze i znacie mnie na tyle, aby nie musiało to podlegać szerszej dyskusji), jednakże artystyczny pokój jest w moich wyobrażeniach inny niż standardowe pomieszczenia mieszkalne. To miejsce, w którym rodzą się kreatywność, podróż w czasie i powrót do marzeń. Miejsce bez harmonii i ładu w klasycznym rozumieniu tych słów, a jednak urządzone tak, że wszystko ściśle ze sobą współgra na wiele różnych sposobów.

Pozwólcie mi (a może i sobie samym) na chwilę się zatrzymać, napić gorącej herbaty, zamknąć oczy i poczuć tę magię tworzenia…


#gajderiamagazine #gajderia #architekturawnętrz #czasopismo #magazyn #z #archiwum #artystyczny #pokój #przepełnione #duszą


Z archiwum GajderiaMagazine http://ift.tt/1j4hpzN



via Tumblr http://ift.tt/1sCzTOM

poniedziałek, 13 października 2014

Arka Litzy w...





Arka Litzy w GajderiaMagazine

http://ift.tt/1j4hpzN


#gajderiamagazine #gajderia #październik #ArkaLitzy #muzyka #czasopismo #magazyn #kultura






via Tumblr http://ift.tt/1qTvFgG

piątek, 10 października 2014

Andrzej Fronczak “Eksperyment” #gajderiasztuki...





































Andrzej Fronczak “Eksperyment”


#gajderiasztuki #gajderia #andrzej #fronczak #eksperyment #sztuka #art #malarstwo #grafika






via Tumblr http://ift.tt/1vbQfA5

środa, 8 października 2014

Grzegorz Maciąg w październikowym...





Grzegorz Maciąg w październikowym GajderiaMagazine

http://ift.tt/1j4hpzN


#gajderia #gajderiamagazine #październik #fotografia #foto #sztuka #makro #owady #jurassicphototeam






via Tumblr http://ift.tt/1oR56ZJ

wtorek, 7 października 2014

Z archiwum GajderiaMagazine: http://ift.tt/1j4hpzN Na...





Z archiwum GajderiaMagazine:

http://ift.tt/1j4hpzN


Na arenie europejskiej właśnie otrzymaliśmy świadectwo dojrzałości z wynikiem poniżej oczekiwanej od dawna „trzydziestki”. Balon napompowany do granic możliwości, no bo kiedy jak nie teraz, kiedy jak nie z tym najmocniejszym od czasów Podbrożnego składem, kiedy jak nie po tak budującym zwycięstwie. Parafrazując klasyka, po każdym pogromie przychodzi walkower. Tak było w przypadku rozrób z Jagą (wcześniej rozbili Górnika 3-0), jest tak i teraz. Wypada sobie zadać pytanie: kiedy to wreszcie się skończy? Dlaczego przez niekompetencję pojedynczych osób, ale wygraną sportową całego zespołu, nie dochodzimy w tym roku po raz kolejny do piłkarskiego raju? Główna winowajczyni całego zamieszania, Marta O. (nazwisko ukryte ze względu na popełnioną zbrodnię), dostała zakaz rozmów z mediami na temat tego zdarzenia (i dobrze, ma na swoim koncie już o jedną kompromitę za dużo).

Odpowiedzi na zadane wyżej pytania nie znam, ale wiem na pewno, że żadne jej czyny nie zwrócą tego, co Wojskowi mogli osiągnąć sportowo, a przede wszystkim marketingowo. Szansa na pokazanie się całemu światu, co prawda jako drugoplanowa postać w walce z Goliatem, ale zawsze. Siedem milionów euro za samo wejście do fazy grupowej, jeśli byłyby mądrze wydane/zainwestowane, pozwoliłyby zrobić z Legii jeszcze większego hegemona (w skali kraju, oczywiście). Całą aferą z miejsca zainteresowały się wszystkie media, portale społecznościowe, jakoby chcąc dobić jeszcze bardziej Legionistów, a z czasem włączając się do twitterowej akcji, która miała być chininą na „uefowską malarię”. #LetFootballWin, bo o tym mowa, zebrało na twitterze odzew ze strony znanych osobistości w świecie futbolu, kibiców z całego świata, a nawet opisano całą „Bereszyński gate” i niesprawiedliwość przepisów w NY Times. Pomijając to, że pokazali, iż „The Bhoys”, to boys, ale bez jaj, to i tak nie mamy na tę decyzję już wpływu. Odwołania odrzucone, czas zawalczyć o miejsce w pucharze pocieszenia. Pocieszenia, którego bardzo ciężko po takim knockdownie będzie zaznać wojskowym. To tak, jakby wspinać się na Mont Everest, znaleźć się na przedostatnich dziesięciu metrach i umrzeć z braku tlenu w butli. Pech niesamowity, z tym że Legia ma to szczęście, że będzie grać dalej, a alpinista zagra w spinaczkę co najwyżej ze wszystkimi poległymi tego świata.

Jeśli już jesteśmy przy takiej tematyce, to chyba ktoś na górze za punkt honoru wziął sobie skończenie dziewiętnastego roku życia przez dziecko, którego ojcem pewnie byłby Mariusz Jop. Kiedy wszystko szło dobrze, Wisła była na najlepszej drodze do zdobycia „majstra”, wtedy pojawił się rzut wolny i felerna stopa Mariusza. Podobnie teraz, 6-1, super, Legia w LM, a jednak eurowpier*ol będzie trwać dalej.


#gajderia #gajderiamagazine #archiwum #anatomia #przegranej #czasopismo #magazyn #sport #zdrowie #wrzesień






via Tumblr http://ift.tt/1s8wics

poniedziałek, 6 października 2014

Zapraszamy do ściągnięcia październikowego numeru...





Zapraszamy do ściągnięcia październikowego numeru GajderaMagazine

http://ift.tt/1j4hpzN


#gajderia #gajderiamagazine #tatuaż #tatoo #dzieci #gorszego #boga #magazyn #reportaż #sztuka #katowice






via Tumblr http://ift.tt/1rS4uGA

czwartek, 2 października 2014

Andrzej Troc w Gajderia.pl #gajderia #gajderiasztuki...









































Andrzej Troc w Gajderia.pl


#gajderia #gajderiasztuki #gajderiamagazine #andrzej #troc #malarstwo #art #akryl #sztuka






via Tumblr http://ift.tt/1rAuJUe

środa, 1 października 2014

Z archiwum...





Z archiwum GajderiaMagazine:

http://ift.tt/1j4hpzN




Tańczący z żywiołem


Młodzi, zdolni i ambitni. Te trzy słowa w zupełności wystarczą, by opisać to, czym charakteryzują się członkowie zawierciańskiej grupy o tajemniczej nazwie Enigma. Na pewno słyszeliście o nich nie raz. Tak, to nasi lokalni specjaliści od ognia. To Ci, którzy ognia nie tylko się nie boją, ale także potrafią wyczarować niesamowity pokaz, który na zawsze pozostaje w pamięci widza. Korzystając z małej przerwy między pokazami, postanowiłam podpytać Dorotę, Agnieszkę i Krzysztofa Nowickich (tak, wspólne nazwisko nie jest przypadkiem) o kulisy ich gorącej działalności.


Roksana Szymiec: Jak zaczęła się Wasza przygoda z fireshow?

Enigma: Czekam na odpowiedź, naradzają się.

RS: Czy posiadacie jakąś technikę? Jesteście w czymś wyspecjalizowani?

Enigma: Staramy się „kręcić” na każdym sprzęcie, a każdą sztuczkę staramy się dopracowywać do perfekcji, jednak każdy z nas ma sprzęty, na których pracuje mu się najlepiej. Krzysztof jest niezastąpiony w kręceniu na poi, skrzydłach i różnego rodzaju kijach. Ma zdecydowane i szybkie ruchy. Dorota lubi wolniejsze rytmy, dlatego zajmuje się kontaktem. Tym mianem nazywa się sprzęt, który jest trzymany przy ciele. Jej ulubionym jest kij do kontaktu, lubi też wachlarze i hula-hop. Agnieszka natomiast najlepiej czuje się na pojkach.

RS: Na jakich imprezach można Was spotkać?

Enigma: Występujemy na różnych pokazach, między innymi na wszelkich imprezach okolicznościowych, takich jak urodziny, podczas Dni Miast, a także w klubach, a nawet na weselach.

RS: Czy bierzecie udział także w prywatnych imprezach typu osiemnastki czy wesela?

Enigma: Tak! Bardzo lubimy tego typu imprezy!

RS: Co najtrudniejszego jest w robieniu pokazów?

Enigma: Hm, jest to bardzo ciekawe pytanie. Samo wykonywanie pokazów nie jest trudne, jesteśmy do tego zawsze profesjonalnie przygotowani, zarówno pod względem charakteryzacji, jak i układu. Zwykle bardziej obawiajmy się pogody w przypadku wykonywania pokazu na zewnątrz, a nasz polski klimat potrafi zaskoczyć. Trudności występują przy uczeniu się nowych sztuczek, jednak aby być dobrym w tym, co się robi, należy dużo ćwiczyć, dlatego uważamy, że każde trudności można pokonać.

RS: Ile czasu zajmuje Wam przygotowanie się do pokazu?

Enigma: Sądzimy, że nie da się tu konkretnie określić czasu przygotowania do pokazu. Wszystko jest uzależnione od motywu występu, długości jego trwania i sprzętów, które będą użyte do danego pokazu. Czasem zajmuje nam to dzień, dwa, a czasem są to dwa tygodnie. Ludzie czasem naprawdę mają dużą wyobraźnię, a my chcemy sprostać ich oczekiwaniom, aby byli w pełni zadowoleni z pokazu.

RS: Czym jest dla Was robienie pokazów? Innymi słowy, czemu się tym zajmujecie?

Enigma: Robienie pokazów jest naszą pasją, która pozwala nam oderwać się od szarej rzeczywistości. Jest to także nasz sposób na pokonywanie strachu i stawianie sobie coraz większych wyzwań. Każdy występ niesie ze sobą sprawdzenie siebie, możemy zweryfikować nasze możliwości i umiejętności. Robiąc pokazy, chcemy uświadomić ludziom, jak piękny jest ten żywioł i jak pozytywnie można go wykorzystać.

RS: Co chcielibyście przekazać czytelnikom GajderiaMagazine?

Enigma: Czujemy się zaszczyceni, mając możliwość udzielenia wywiadu GajderiiMagazine. Jesteśmy Waszymi stałymi czytelnikami, cieszy nas to, że się rozwijacie i że po ciężkim dniu spędzonym na pokazie możemy sięgnąć po lekturę w postaci Waszych artykułów. Mówiąc kolokwialnie, ale szczerze, odwalacie kawał świetnej roboty, dlatego z tego miejsca chcielibyśmy serdecznie pozdrowić wszystkich Waszych czytelników, niosąc przy okazji pewne przesłanie, z którym sami się utożsamiamy – pamiętajcie, że pełnię szczęścia można osiągnąć wtedy, gdy ma się w sercu pasję, którą można realizować. Bądźcie szczęśliwi i trzymajcie się ciepło!


#felieton #gajderia #gajderiamagazine #zawiercie #archiwum #tańczący #żywioł






via Tumblr http://ift.tt/1qUH9Qz